Czy żołnierze wojsk obrony terytorialnej będą mogli należeć do partii i stowarzyszeń? Czy ochotników mogą szkolić instruktorzy spoza wojska? Jak tworzenie WOT wpłynie na wojska operacyjne? Przedstawiciele MON odpowiadali na te i inne pytania posłów oraz organizacji proobronnych podczas posiedzenia sejmowej podkomisji stałej ds. społecznych w wojsku.
Środowe spotkanie podkomisji poświęcone było prawnym warunkom tworzenia i funkcjonowania wojsk obrony terytorialnej.
Bartłomiej Grabski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, przedstawił ogólne założenie projektu nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP. Przypomniał, że dokument wprowadza nowy rodzaj czynnej służby wojskowej – terytorialną. Ma to być służba stała, dzielona na rotacyjną oraz dyspozycyjną. – Ta pierwsza pełniona będzie minimum jeden weekend w miesiącu w strukturach jednostki wojskowej i na stanowisku służbowym. Jeśli natomiast chodzi o okres dyspozycji, to będzie to czas samokształcenia, samodoskonalenia zawodowego, możliwości pracy i prowadzenia działalności gospodarczej – mówił wiceminister.
Przynależność do partii i stowarzyszeń
Dyskusję obradujących budziła przynależność żołnierzy OT do partii politycznych, a ściślej – to, czy członkostwo w partii powinno być zakazane. – Jest to związane ze statusem żołnierza – obywatela. Na żołnierzy OT przenosi się rozwiązania, które dziś funkcjonują w służbie zawodowej, a które przecież przy charakterze służby terytorialnej powinny być zupełnie inne – podkreślała Anna Siarkowska (Klub Kukiz'15), szefowa sejmowej podkomisji do spraw społecznych w wojsku.
Dawid Stachurski, zastępca dyrektora Departamentu Prawnego MON, wyjaśnił, że obecny projekt ustawy nie zakazuje przynależności do partii, choć przewiduje, że żołnierz ma zawiesić to członkostwo na czas służby w OT. – W związku z tym, że przyjęta koncepcja wprowadza terytorialną służbę wojskową jako formę czynnej służby wojskowej, to pewne jej rygory będą się też odnosiły do żołnierzy OT. Ochotnik, chcąc wstąpić do WOT, musi się więc liczyć z pewnymi ograniczeniami – tłumaczył Stachurski.
Z kolei dr Paweł Makowiec z Obrony Narodowej.pl. Ruch na Rzecz Obrony Terytorialnej odniósł się do członkostwa wojskowych w stowarzyszeniach. O ile żołnierz zawodowy tylko informuje swojego dowódcę o takiej przynależności i nie musi go prosić o pozwolenie, o tyle w przypadku żołnierza OT taka zgoda od dowódcy ma być wymagana. – To swoisty dualizm. Z jednej strony odwołujemy się do konieczności budowania zaplecza OT na obszarze działania organizacji pozarządowych, a z drugiej strony nie dbamy o to, by w trakcie służby istniało przełożenie na lokalne stowarzyszenia. Mamy być terytorialni, więc powinniśmy być związani z lokalnymi stowarzyszeniami – argumentował Makowiec. Zaproponował zrównanie przepisów dotyczących żołnierzy OT i zawodowców w tej sprawie. – To cenna uwaga, rozpatrzymy ją – zapewnił wiceminister Grabski.
Instruktorzy spoza wojska
Wiceszef MON poinformował także, że ochotnicy WOT powoływani po raz pierwszy do wojska będą kierowani na 16-dniowe szkolenie podstawowe . – Po jego zakończeniu składać będą przysięgę wojskową – mówił Bartłomiej Grabski.
Członkowie stowarzyszeń pytali, czy w szkoleniu tym planowany jest udział organizacji proobronych i scedowanie na nie niektórych elementów ćwiczeń. – Mogłyby być organizowane w formie zadań zleconych organizacjom proobronnym mającym porozumienia z MON. Szkolenie odbywałoby się na podstawie programu zatwierdzonego i kontrolowanego przez resort. Podobne rozwiązania istniały w czasie II RP, gdzie realizacja elementów przeszkolenia wojskowego na przykład przez związki strzeleckie była rzeczą oczywistą – argumentował Makowiec.
Płk Artur Dębczak, zastępca Biura MON ds. Utworzenia OT, przyznał, że są plany wykorzystania instruktorów spoza wojska do szkolenia ochotników. – Jesteśmy na etapie przygotowywania programów i planów szkolenia, więc na konkretne ustalenia jeszcze za wcześnie. Zapewniam jednak, że chcemy wykorzystać ich wiedzę i doświadczenie – mówił oficer. Szczegóły dotyczące programów powinny być znane do końca roku.
WOT bez strat dla wojsk operacyjnych
Posłowie i członkowie organizacji wyrażali też obawy o to, jak tworzenie WOT wpłynie na wojska operacyjne. – Czy planowane wykorzystywanie instruktorów z wojsk operacyjnych nie będzie zbytnio drenowało tych wojsk ? – pytał Mariusz Sybilski, wiceprezes Stowarzyszenia FIA Wierni w Gotowości pod Bronią. Inni z kolei chcieli się dowiedzieć, czy formowanie WOT będzie się wiązało z pozyskiwaniem kadry dowódczej z wojsk operacyjnych, czego skutkiem będzie osłabienie potencjału tych sił.
– Tworzenie jakiejkolwiek większej formacji, a takową będą WOT, zawsze wymaga i wymagać będzie transferu kadry dowódczej – tłumaczył zastępca Biura ds. Utworzenia OT. Dodał też, że specjalnie na potrzeby obrony terytorialnej we wrocławskiej Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych uruchomione zostało szkolenie dla przyszłych oficerów zawodowych, którzy zajmą stanowiska w tworzonych jednostkach OT. – Choć w założeniach WOT będą samodzielnym komponentem sił zbrojnych, to będą też jednym z elementów potencjału obronnego naszego państwa. Dlatego nie można mówić o osłabianiu całości potencjału sił zbrojnych – zaznaczał płk Dębczak.
Paweł Makowiec zwrócił też uwagę, że obecny projektu ustawy umożliwia przenoszenie żołnierza OT do innych jednostek w związku z potrzebami sił zbrojnych. – Artykuł w proponowanym przez państwa brzmieniu ma charakter otwarty i obawiamy się, że w pewnym momencie może dochodzić do przenoszenia całych pododdziałów OT do wojsk operacyjnych, by np. zapełnić lukę w stanach osobowych. Proponujemy więc, żeby jednak uwzględnić regionalność służby i dodać w przepisach, że chodzi o jednostki terytorialne, a nie, na przykład, operacyjne – mówił. Także w tym przypadku wiceszef MON zapowiedział rozważenie zmiany zapisów.
Przedstawicieli organizacji proobornnych interesowały też planowane struktury i dowództwo WOT. Resort poinformował, że do tego szczegółowo odnosił się będzie przygotowywany w MON strategiczny przegląd obronny (SPO). Ma on wytyczyć kierunki polityki obronnej i rozwoju sił zbrojnych, w tym struktury kierowania i dowodzenia. – W ramach SPO zostanie określony podział kompetencji i odpowiedzialności WOT, ich struktura i podporządkowanie. W przeglądzie poruszone zostaną też kwestie kształtowania kadr i przeszkolenia obronnego obywateli – mówił płk Dębczak.
autor zdjęć: Pomorska OT/ Stowarzyszenie Obronanarodowa.pl
komentarze